piątek, 9 października 2015

na złość


Warszawa, październik, wtorek, późne popołudnie, mżawka, Ursynów, wiadomo - korki. Białe kołnierzyki wracają do sypialni Warszawy więc tłok na ulicach, zapadający zmierzch nie pomaga, każdy chce już być w domu. Stało się to, co się stać musiało - skrzyżowanie, pośpiech, BUM! i czerwona skoda wgnieciona w tylne drzwi auta.
<wdech>

Czyli jednak nie dojadę szybko do domu. Trzy godziny z głowy, z życia, zmarnowane. Czekanie na policję nie trwa 10 minut - wiadomo, potem załatwianie formalności też w pół godziny się nie zamknie. Chcę krzyczeć, wydrapać pannie z czerwonej skody oczy, powiedzieć panom policjantom, co o nich myślę i żeby się pospieszyli. Chcę zniszczyć coś pięknego.
<wdech>



Po trzecim papierosie już robi mi się niedobrze, a coś bym z rękami zrobiła. Paznokcie przestałam obgryzać pod koniec podstawówki więc też odpada, za telefon łapać mi się nie chce, zaczynam przerzucać kanały w radio, wszędzie wiadomości, tylko na jednym kanale muzyka - Dwójka, transmisja z konkursu chopinowskiego. Cholera, ostatnia rzecz, na jaką mam ochotę. Wszystko  nie tak, jak powinno, no ale zostawiam.
<wdech>




I odpłynęłam z tymi nokturnami, opusami, majorami, akordami, mazurkami. 
Oddech mi się nawet wyrównał, koncentracja wróciła, ułożyłam plan na weekend, listę zakupów na kolację, wpadłam na kilka dobrych pomysłów.
pobyłam. po prostu. ja i dźwięki.
a nieczęsto mam aż trzy godziny na nic nierobienie.
po młodzieżowemu to się chyba mindfullness nazywa? :D

konkurs trwa do końca października. można słuchać online, albo w Dwójce, polecam 12/10.
z pozdrowieniami, 
furiatka.

ps - a pierwszy link nieprzypadkowo - nie chodzi tylko o wyraz twarzy Jacka i to, że ja miałam podobny w tamtej chwili, ale przede wszystkim jest to utwór Pendereckiego. W ogóle w  soundtracku do Lśnienia wykorzystano kilka jego utworów -Utrenja, The Awakening Of Jacob i De Natura Sonoris i Polimorphię własnie.

Follow my blog with Bloglovin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz