sobota, 24 października 2015

weekendowe ZEN

Ten weekend w salach koncertowych należy bezsprzecznie do Arvo Pärta- w Poznaniu króluje na Festiwalu Nostalgia, w piątek był grany we wrocławskim NFM, w niedzielę w Krakowie na festiwalu Henryka Mikołaja Góreckiego. I dobrze się też wpisuje w moją koncepcję weekendu wyciszenia (pierwsza, poranna część TU z muzyką Hildegard von Binden), zatem Drodzy Państwo, pozwólcie, że przedstawię:

Arvo  pochodzi z Estonii, po pierwszym, neoklasycznym okresie twórczości  zaczął pisać muzykę bardziej kontemplacyjną, cokolwiek by to nie znaczyło. Skupia się na pojedynczym dźwięku, tintinnabulli, czyli imitacji dzwonków. On sam mocno odcina się od przyklejania mu łatki minimalisty, ale też faktem jest, że w nowszych utworach ogranicza instrumentarium, wydłuża trwanie pojedynczych nut ("miłość do pojedynczego dźwięku"), co daje wrażenie czystości, szlachetności i całe utwory są wyciszające i medytacyjne. 

więcej o muzyce Arvo można znaleźć TU

tymczasem dość gadania...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz